Nowe.. Nieznane






Zaczął się Nowy rok i zburzył właściwie wszystko z czego poprzednio składało się moje życie... sprawiając przykre wrażenie że nie przyniósł nic w zamian, tylko zgliszcza. Tego nie ma, tego nie ma, tego i tego za chwilę nie będzie... I jest z tym dużo roboty, nie da się tak po prostu otrzepać i odejść... 
I nie ma też odejść dokąd. Tylko zgliszcza i tkwienie w tych zgliszczach.
Niektórych rzeczy trzeba po prostu doświadczyć, może przyszedł czas na doświadczenie rozpadu, destrukcji, braku, śmierci...?





Uważasz ze post był ciekawy, zapisz się na bezpłatny newsletter o pracy z ciałem:

Zgadzam się z Polityką Prywatności

Komentarze

Prawa autorskie

Zamieszczane tu teksty i obrazy nie mogą być kopiowane ani publikowane bez zgody autorki.